poniedziałek, 3 grudnia 2018

SPIN w tanecznej czołówce Europy

Klub Tańca Towarzyskiego SPIN wysoką lokatę na Międzynarodowych Zawodach Tanecznych Perchtoldsdorfer Dance-Cup 2018 w Wiedniu. To kolejny zespół taneczny z Wodzisławskiego Centrum Kultury odnoszący sukcesy na arenie międzynarodowej. Turniej odbył się 1 grudnia br.

Klub Tańca Towarzyskiego SPIN bierze udział w austriackich zawodach od kilku lat. Choreografia „Can’t hold us”  zachwyciła sędziów, którzy przyznali tancerzom II miejsce w II lidze, co dało tancerzem VI miejsce w klasyfikacji generalnej. W turnieju wzięło udział 25 grup tanecznych z Węgier, Niemiec i Austrii. KTT SPIN był jedynym reprezentantem z Polski. Choreografia, którą zaprezentowali tancerze, we wrześniu br. przyczyniła się do zdobycia wicemistrzostwa Polski podczas 35. Mistrzostw Polski PTT Formacji Tanecznych w Opolu Lubelskim k/ Kraśnika.

Perchtoldsdorfer Dance-Cup jest konkursem o wysokiej randze ze względu na swój międzynarodowy charakter. Ten reklamujący się jako największy turniej formacji w Austrii i na świecie, przyciąga zespoły z wielu krajów Europy, zarówno latynoamerykańskie, jak i standardowe. Polskie formacje wykorzystują tutaj możliwość do zmierzenia się z zagraniczną konkurencją.

- Jesteśmy dumni, że kolejni wychowankowie Wodzisławskiego Centrum Kultury odnoszą międzynarodowe sukcesy. To dobra promocja miasta i potwierdzenie najwyższej jakości zajęć prowadzonych w WCK – mówi Krzysztof Jaroch, dyrektor Wodzisławskiego Centrum Kultury,

Klub Tańca Towarzyskiego SPIN działa w ramach Amatorskiego Ruchu Artystycznego ARA w Wodzisławskim Centrum Kultury od ponad 35 lat. Reprezentuje miasto Wodzisław Śląski na zawodach o randze wojewódzkiej, krajowej i międzynarodowej. Tancerze wielokrotnie stali na podium Mistrzostw Polski wpisując się tym samym w elitę najlepszych formacji tanecznych w naszym kraju. Zespół co roku ogłasza nabór na przełomie września i października. W 6 grupach wiekowych trenują tancerze w wieku od 7 do 30 lat. Instruktorami klubu są Elżbieta Lasocka, Sebastian Lasocki i Jakub Żurek.  








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz